Najnowsze wpisy, strona 8


wrz 06 2003 nowosc..
Komentarze: 0

hehe... NO PO PROSTU.. ZAJEBISCIE..;>>>>>> mama weszla do pokoju i kategorycznie stwierdzila ze mnie nie puszcza i juz... HEHE.. wiecie co.. to jest ponizej moich psychicznych mozliwosci.. ehh az mi sie smiac chce.. hehe.. a powinnam plakac.. TAK CZY INACZEJ POWIEDZIALA ZE ZALATWI MI COS INNEGO.. :>>>>>> we will see... narazie wszystko sie spierdolilo.. SPIERDOLILO...

smajla : :
wrz 06 2003 czyzby kolejny dzien absurdu????!!! aaaa
Komentarze: 0

zyje z moja matka juz prawie 20 lat.. ale ona mnie ciagle zaskakuje.. aaa.. dzisiaj rano.. odsypiam sobie w najlepsze wczorajsze wyjscie.. a tu wparowywuje mi do pokoju i drze sie na caly glos "JA CIE JEDNAK NIE PUSZCZE" ( oczywiscie chodzi o moj wyjazd do Niemiec...) zajebiscie, ze mowi mi to na 3 dni przed wyjazdem.. kiedy to nie mam juz zadnej alternatywy na inny wyjazd i tym samym spierdolone wakacje.. ale ja to nic nie obchodzi.... wrrrrrr.... szkoda ze w doroslych ludziach jest tak malo z dzieciecej naiwnosci..i ze tak twardo stapaja po ziemi.. ehhh

oczywiscie puscilam ten tekst mimo uszu.. wstalam wykapalam sie.. mama sie nie odzywa.. TO NIE.. tak wiec nie wiem na czym stoje.. ale w tym momencie jest mi juz troche wszystko jedno..mam dosc wysluchiwania obaw mojej mamy.. aaa.. najgorsze jest jak wraca z pracy po roznych rozmowach ze swoimi kolezankami.. wtedy przechodzi juz sama siebie..przewyzsza  wybujala fantazja male dziecko..oczywiscie wiem ze to dlatego ze mnie KOCHA i sie o mnie martwi.. ale halo.. ja mam prawie 20 lat... i jesli do konca zycia ma ta to wygladac.. boshe.. tylko sie pociac..;(

 

czekam na dalsza czesc wydarzen...

smajla : :
wrz 06 2003 zwalczenie pokus bywa pozorne...
Komentarze: 3

Koncert Myslovitz.. Stary Rynek.. Stoimy praktycznie niedaleko sceny.. widoki niezle.. muzyka rowniez. poza srednia wieku na widowni      -->15 lat...(najwyzszy czas najwyrazniej sie do tego przyzwyczaic)... Po pewnym czasie idziemy przeplukac gardla..bo troche odstajemy od rozwrzeszczanego tlumu.. kupujemy piwo.. (zamierzone) i rogala( niezamierzone) i wracamy.. pozniej nastepuja pewne komplikacje.. ale do czego daze jest to ze nie dalam sie pokusie a) zjedzenia pizzy - FUNGHI z sosem czosnkowym b) zjedzenia YEMA... niestety jak sam topic wskazuje.. to bylo nic.. wrocilam do domku.. i wlasnie WPIERDALAM..( bo tego ladniej nie da sie okreslic) kalafiora z pierogami azjatyckimi na zimno.. a co..jutro pewnie bede sobie w brode pluc bo mi brzuch bedzie wystawal.. i juz nie bede wygladac tak sexi na weselu..ale zawsze mozna bedzie powiedziec ze sie jest w ciazy( spowodowac kolejna sensacje wsrod rodzinki.. i zasiac panike..;P) i uniknac wszelkich tancow i konkursow ktorych tak nie trawie..

smajla : :
wrz 05 2003 Z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciach.....
Komentarze: 1

Lol..wrrrrrrrrrrrrrrr dzien absurdu.... Godzina 11... dzwoni ciotka.. pyta sie co robie.. mowie ze niedawno wstalam.. i sobie tancze.. ( dla niewtajemniczonych...tancze kiedy tylko mam na to ochote..czyli dosyc czesto..) a jeszcze czesciej tancze sobie przed lustrem- jesli jestem sama w domu... ciocia konczac rozmowe stwierdzila tylko ze powinnam sie jakos zorganiozowac..puscilam to mimo uszu.. bo nie uwazam zebym byla jakas niezorganizowana.. <o dziwo w  ostanich dniach moje tempo zyciowe wzroslo prawie 2 krotnie> wiec tym bardziej to olalalm.. Drugi telefon.. babcia dzwoni do cioci.. rozmawiaja sobie.. i w pewnym momencie slysz: "POWINNISCIE ZROBIC COS Z MARTA...PRZECIEZ TAK NIE MOZNA.." babcia sie pyta" ALE O CO CHODZI???!!!"  a ciocia na to" JA DO NIEJ RANO DZWONIE I PYTAM SIE CO ROBI A ONA MI ,ZE TANCZY.. I TO PRZEZ LUSTREM.. " moja babcia w smiech..( bo sama mi czesto mowi zebym sobie POSKAKALA) a moja ciocia z coraz bardziej powaznym i oburzonym glosem probuje dalej moja babcie zmuscic do tego zeby ze mna cos zrobila..mnie juz nosilo... no bo halo.. co ona kurwa moze o mnie wiedziec.. CO!!!!????? I CO jej do tego czy sobie tancze.. czy pierdze.. moj dom... moje zycie.. moje lustro... the end...

smajla : :
wrz 05 2003 do biegu.. gotowi... start...
Komentarze: 3

Tak tak.. oto rusza moj blog.. wlasnie nastepuje jego uroczysta inauguracja..ciekawe ile przetrwa.. ile bedzie w stanie zniesc z moich niecnych przemyslen.. i zachowan.. tak czy inaczej.. wypada zyczyc 100-tu (...) notek..:P

smajla : :