nananaanananan...
Komentarze: 1
life is life... dzisiaj mialam namiastke tego co nieglugo bedzie juz moja rutyna.. jezdzialam po miescie, bylam w wielu miejscach, dowiadywalam sie o ten niemiecki..;/, potem bylam u O. dostalam od niej kserowki z ang.. hehe i ambitnie powinnam sie za nie wziac.. <mamy czas, mamy czas... czas nie goni nas..;P> i sie za nie WEZME.. wkrotce;P.
Dzisiaj poczulam nawet juz chec stawienia sie na uczelni.. dziwne.. bo jak sie nad tym lepiej zastanowie to wrecz sie pograzam.. ale.. teraz jakos juz mi powoli zaczyna brakowac znjaomych.. jakiegos ruchu.. zajec..wiecznie napietego harmonogramu dnia..
Dodaj komentarz