Archiwum 24 września 2003


wrz 24 2003 nananaanananan...
Komentarze: 1

life is life... dzisiaj mialam namiastke tego co nieglugo bedzie juz moja rutyna.. jezdzialam po miescie, bylam w wielu miejscach, dowiadywalam sie o ten niemiecki..;/, potem bylam u O. dostalam od niej kserowki z ang.. hehe i ambitnie powinnam sie za nie wziac.. <mamy czas, mamy czas... czas nie goni nas..;P> i sie za nie WEZME.. wkrotce;P.

Dzisiaj poczulam nawet juz chec stawienia sie na uczelni.. dziwne.. bo jak sie nad tym lepiej zastanowie to wrecz sie pograzam.. ale.. teraz jakos juz mi powoli zaczyna brakowac znjaomych.. jakiegos ruchu.. zajec..wiecznie napietego harmonogramu dnia..

smajla : :
wrz 24 2003 :)
Komentarze: 1

hmm jej.. jest coraz lepiej...

:)

spotkalismy sie o 15:30 a rozstalismy ok 22:30.. kupa czasu... ale bylo taak milo.. jest (JUZ JEST;P) pierwszym moim facetem, ktory:

a) nie ukrywa tego ze jest dziecinny (hehe ale to pozytywne akurat a dokladnie to sie objawilo w Zoo, bo az skakal na widok jakis fajnych zwierzatek, buehhe oczywiscie ja razem z NIM:P)

b) byl ze mna w Zoo

c) lazil ze mna po zamku dla dzieci ( taki do wspinania sie.. bawienia sie.. zjezdzania itp...) oczywiscie podczas deszczu.. hehe bo ludzi nie bylo

d) duuuooo chodzi.. a ja razem z NIM:)

na razie jest pieknie... romantycznie.. i milutko... w sobote wybieramy sie do parku pograc w siatkowke.. noo po prostu super.. jakies odchamienie..:)

teraz z innej beczki... mam POJEBANY plan.. same okienka.. pokrywa mi sie niemiecki z wykladami z rachunkowosci.. ale chyba je oleje.. przynajmniej czesciowo bo nie mam za bardzo mozliwosci zmiany ani gr.. jutro musze sie przejechac i obczaic wszystko.. a potem pojechac do O. i pogadac o ang.. bo ONA ambitnie byla na 1 zajeciach.. ehh jak dobrze pojdzie to i ja sie zbiore i pojde na te w sobote;) buehehheheh

smajla : :