Komentarze: 0
... chorubsko sie przypaletalo:( buuuu leze obolala w lozku.. przewracam sie z boku na bok... bleeeh jak ja nie nawidze byc chora...ehhhh to dopiero moj drugi dzien nic nierobienia.. a ja juz nie wyrabiam.. tzn wczorajszy dzien sie nie liczy.. hehe chyba nie byla w pelni swiadomosci co robie.. wiecie 39 stop goraczki odejmuje ludziom sprawne myslenie..;// ale dzisiaj juz sie zaczynam nudzic.. goraczka opadla.. co prawda nie mam jeszcze sily usiasc do nauki.. ale juz moge sobie chociaz ksiazki poczytac... czego wczoraj niestety robic nie moglam.. tak wiec oddaje sie blogiemu lenistwu w lozeczku i staram sie nie myslec co bedzie w weekend( czyli nadrabianie zaleglosci..;/). P. jest.. mysli.. dzwoni.. pamieta.. duzo to dla mnie znaczy...oki powracam do lozeczka..